bezsenność tokio

Japonia przyciąga turystów swoją odmiennością i bogatym wyborem atrakcji, które zaspokoją nawet najwybredniejszego urlopowicza. To miejsce wyjątkowe zarówno pod względem kultury, jak i historii. Bardzo często celem podróży jest Tokio – stolica Kraju Kwitnącej Wiśni – miasto skrajności i kontrastów. I właśnie tam zabiera czytelników Marcin Bruczkowski w książce "Bezsenność w Tokio". Japonia Bruczkowskiego jest opisana z perspektywy "gajdzina" tzn. cudzoziemca, czyli osoby, która zdaniem autochtonów – jako obca kulturowo – nie jest godna zaufania i powinna być traktowana z góry. Oczywiście zdarzają się też wyjątki, a ich dowodem są przytaczane przez autora historie mówiące o wielkiej gościnności i życzliwości Japończyków.

to przez ten wiatr

Powieść Jakuba Nowaka „To przez ten wiatr” już na poziomie samego pomysłu obiecuje bardzo wiele i nie są to obietnice bez pokrycia. Jej akcja rozgrywa się w 1876 roku na farmie niedaleko miasteczka Anaheim w Kalifornii, na którą przybywają wraz z przyjaciółmi dwie bardzo ważne dla polskiej kultury postacie: Helena Modrzejewska i Henryk Sienkiewicz. Autor sprawnie i przekonująco wykorzystuje fakty z życia aktorki i pisarza, żeby opowiedzieć nam niezwykle elektryzującą fikcyjną historię. Narrator, zagęszczając miejsce, czas i akcję, pokazuje nam poszczególne wydarzenia i wspomnienia z wielu różnych perspektyw, nie tylko Modrzejewskiej i Sienkiewicza, ale też syna aktorki Rudolfa czy służącej Anusi. Jakub Nowak świetnie panuje nad językiem każdej postaci, dzięki czemu dialogi są niejednoznaczne i skrzą się od skrywanych emocji.

od katowic

Najpierw był spacer śladami ostatniego sołtysa wsi Katowice, Kazimierza Skiby, potem poznaliśmy kolejne opowieści o ludziach z miastem związanych, by finalnie wylądować w dzisiejszych czasach, w których postindustrialne budynki stają się galeriami sztuki. Czekałam na ten reportaż z niecierpliwością i było warto. Anna Malinowska w książce "Od Katowic idzie słońce" z ogromną precyzją opowiada historię Katowic za pomocą ludzkich historii. Jak sama pisze - "miasto to opowieść, która się składa z tysięcy drobnych historii". Oprócz Skiby, który nie chciał zostać miastowym, mamy tu opowieść o prozaiku i publicyście Wilhelmie Szewczyku, którą opowiada jego córka. Jest wycieczka do kopalni pod ziemię i opowieść o górniczej codzienności.

jestem otchlania

Sprzątający mężczyzna przemierza nocą ulice najspokojniejszego osiedla leżącego nad jeziorem Como. Lubi swoją pracę, bo może pracować nocą i być niewidzialny dla innych ludzi. Wszystkie swoje czynności wykonuje według ściśle ustalonej reguły. Uważa, że człowieka najlepiej można poznać dzięki śmieciom, które ten codziennie wyrzuca, bo właśnie w nich ludzie ukrywają najwięcej tajemnic. On potrafi te śmieci interpretować i tak znajduje swoje ofiary. Jednak podczas jednej ze swoich zmian, nie mogąc się oprzeć impulsowi, ratuje życie tonącej dziewczynce z fioletowym kosmykiem. Przez to przestaje być niewidzialny.

Gniewa

Katarzyna Berenika Miszczuk kilka lat temu stworzyła cykl o szeptuchach, którego akcja toczy się w alternatywnej współczesnej Polsce, bez pamiętnego chrztu, ale z silną wiarą w słowiańskich bogów. Najnowsza powieść tego cyklu, "Gniewa", jest już szóstą książką, dzięki której czytelnicy ponownie mogą wrócić do znanych już Bielin i drugą, skupiającą się na dziwnych i nieprzewidywalnych przygodach z młodości Baby Jagi. Historia "Gniewy" zaczyna się w podobny sposób jak we wcześniejszej "Jadze". Nowa i stara szeptucha spotykają się przy nalewce i powracają do wspomnień. Stara Baba Jaga nigdy nie stroniła od konszachtów z bogami, polowań na demony, a jej wrodzone cwaniactwo oraz niewyparzona gęba nie raz pakowały ją w kłopoty.

żeby umarło

Różnią się wiekiem, statusem społecznym i odmienną sytuacją rodzinną, ale łączy ich jedno – każda z nich urodziła chore dziecko. W książce Jacka Hołuba "Żeby umarło przede mną. Opowieści matek niepełnosprawnych dzieci" poznajemy historie pięciu kobiet, które w poruszających rozmowach opisują swoją codzienność. Stwardnienie guzowate, zespół Retta, choroba genetyczna tak rzadka, że nie ma dla niej nazwy. Te diagnozy stały się wyrokiem nie tylko dla ich dzieci, ale przede wszystkim dla nich samych. Reportaż Jacka Hołuba doskonale pokazuje, z jakimi problemami muszą mierzyć się opiekunowie nieuleczalnie chorych dzieci, w tym przypadku głównie matki.