![trzymalem](https://biblioteka.sosnowiec.pl/images/multithumb_thumbs/b_400_325_16777215_0_0_images_2023_Recenzje_trzymalem.jpg)
Sztuka tworzenia komiksów bez słów i opowiadania historii za pomocą samego obrazu to szczególna umiejętność. Kiedy jacyś śmiałkowie porwą się na takie wyzwanie, najczęściej nie przechodzi ono bez echa. Tak właśnie stało się w przypadku komiksu „Krok po kroku”, napisanego przez Simona Spurriera, narysowanego przez Matiasa Bergarę, z kolorami Matheusa Lopesa. Współpraca tych wyjątkowych artystów przełożyła się na niezwykłe dzieło – epicką opowieść fantasy, która bez użycia słów rozpościera przed czytelnikami cały skomplikowany świat. Historia jest stosunkowo prosta – obserwujemy podróż dwóch anonimowych postaci, w scenariuszu nazwanych Dziewczynką i Wojowniczką.
"W żadnym innym mieście nie poczujemy tak mocno obsesji na punkcie chwili obecnej" - tak o Berlinie pisze Justyna Burzynski. Czy rzeczywiście taka jest stolica Niemiec? To z pewnością miasto, które nieustannie się zmienia. Znajdziemy w nim wiele kultur, kontrastów i niespodzianek. Justyna Burzynski pokazuje nam Berlin z dwóch perspektyw. W pierwszej części skupia się na ważnych zagadnieniach dotyczących miasta. W drugiej - podaje nam na tacy adresy ulubionych miejsc, które jej zdaniem warto poznać.
"Córka mordercy" Jenny Blackhurst to wciągający thriller psychologiczny, w którym główna bohaterka musi zmierzyć się z własną przeszłością, żeby pomóc w poszukiwaniach zaginionego dziecka. Kathryn od dwudziestu pięciu lat próbuje się dowiedzieć, gdzie zostało ukryte ciało jej najlepszej przyjaciółki - Elsie Button. Dziewczynka została zamordowana w wieku pięciu lat, a do tej zbrodni przyznał się ojciec głównej bohaterki, Patrick Bowen. Cała jego rodzina została z tego powodu napiętnowana i musiała uciekać z Pentraeth. Brat i matka Kathryn z czasem pogodzili się z tą trudną sytuacją i zaczęli żyć od nowa, tylko nie ona, która z jakiegoś powodu nie może ruszyć naprzód, jakby coś ją powstrzymywało. Kathryn wie, że była świadkiem uprowadzenia Elsie, ale z powodu szoku niczego nie pamięta. Te wydarzenia oraz łatka „córki mordercy” prześladują ją całe życie, przez co popadła w alkoholizm.
Na początku swojego komentarza do „Żab” Arystofanesa (wydanych przez Bibliotekę Śląską w Katowicach), Olga Śmiechowicz zaznacza, że przy okazji tej książki nie interesują jej poważne – filologiczne czy literaturoznawcze – pytania badawcze. Chodzi raczej o to, żeby spróbować sobie wyobrazić, jak praktycznie funkcjonował antyczny teatr. Na przykład czy Arystofanes spóźniał się na próby? W jaki sposób dramaturg z choregiem spinali budżet i jak wyglądała rywalizacja ze scenicznymi rywalami? Na te pytania o życie artystów, którzy tworzyli w V w. p.n.e., nie ma jednoznacznych odpowiedzi, raczej przypuszczenia na podstawie zachowanych sztuk i materiałów źródłowych, niemniej jednak rozważania na ten temat są fascynujące. Zanim przeczytamy nowe tłumaczenie „Żab”, Śmiechowicz proponuje czytelnikom szeroko zakrojony kontekst, który rzuca światło na realia społeczne, kulturowe i polityczne antycznego teatru oraz wyzwania, przed jakimi stawali dramatopisarze podczas agonów teatralnych i przygotowań do nich.
W świecie, w którym rządzi Kanun, nie ma miejsca na słabość, miłość i wolność. Kanun, prawo przekazywane z pokolenia na pokolenie, normuje wszystkie aspekty życia człowieka i rozstrzyga wszelkie spory. Dlatego gdy w rejonie Gór Przeklętych w Albanii rodzi się dziewczynka, jest to hańba dla całej rodziny. Kobieta, która ma zostać wydana za mąż, podporządkowuje się woli ojca. Swojemu mężowi musi się oddać czysta, a jeśli taka nie będzie, to małżonek ma prawo zabić ją nabojem podarowanym przez jej ojca. Każda kobieta może jednak podjąć inną decyzję i zostać zaprzysiężoną dziewicą - wirgineszą.