"Jestem dzieckiem Czarnobyla" – tak mówi o sobie główny bohater książki "Uczniowie Cobaina" Miroslava Pecha. Urodzony w latach osiemdziesiątych bezimienny chłopiec, określający się mianem "kolorowego", snuje opowieść o życiu i dorastaniu w małym czeskim miasteczku. Procesowi dojrzewania głównego bohatera towarzyszy przede wszystkim muzyka, która dzieli jego życie na etapy. W miarę upływu lat jego upodobania się zmieniają, a wizerunek i styl życia nawiązują do artystów, którzy w danym momencie znajdują się w kręgu jego zainteresowań. „Kolorowego” chłopca poznajemy jako zafascynowanego telewizją siedmiolatka. Ta fascynacja trwa do momentu, kiedy w jednej z gazet odnajduje artykuł o Beatlesach. Od tej chwili brytyjski zespół staje się jego obsesją, a John Lennon niedoścignionym ideałem. Z czasem Beatlesi schodzą na dalszy plan, ustępując takim legendom jak Jimi Hendrix, Jim Morisson czy Janis Joplin. Wreszcie tytułowy Kurt Cobain zajmuje naczelne miejsce w życiu bohatera.

"Babel. W dwadzieścia języków dookoła świata" to fascynujący przegląd dwudziestu największych języków świata, które – według autora książki Gastona Dorrena – "budzą jednocześnie zachwyt i grozę". Holenderski lingwista przygląda się wnikliwie w kolejnych rozdziałach każdemu z tych języków, za każdym razem zwracając uwagę na inny aspekt. Opowiada o historii języka perskiego i jak ten zmieniał się na przestrzeni wieków. Wyjaśnia, dlaczego Japonki mówią inaczej niż Japończycy. Śledzi rozprzestrzenianie się portugalskiego i pokazuje, dlaczego właśnie on stał się jednym z ważniejszych języków świata.Możemy się także dowiedzieć, czym różni się dobrze nam znany alfabet od abdżadu (np. pismo arabskie) czy abugidy (np. pismo bengalskie).

Gdy braknie najważniejszego ogniwa, wszystko może się rozsypać i nigdy nie skleić. Szczęśliwe, wręcz sielankowe życie małżeństwa w średnim wieku na francuskiej wyspie Groix przerywa nagła śmierć Lou - ukochanej żony, matki i babci. Jo (Joseph) - pogrążony w rozpaczy małżonek, do tej pory zapracowany kardiolog, nie dość, że musi pogodzić się ze stratą ukochanej, to jeszcze musi stać się ojcem i głową rodziny. Rodzina w obliczu tragedii powinna się wspierać, niestety - okazuje się, że właśnie tym najważniejszym ogniwem była Lou. Jak pozbierać teraz te rozsypane kawałki i skleić? Mądra Lou zostawiła u notariusza testament, a także list dla Jo, w którym wyznaczyła mężowi specjalne zadanie. Ma on sprawić, by ich dorosłe dzieci stały się szczęśliwe, bo ich dotychczasowe życie było tylko pozornie poukładane.

Jest wieczór, w powietrzu czuć nadchodzącą burzę. Cass Anderson wraca z imprezy zorganizowanej na zakończenie roku szkolnego. Chcąc szybko dotrzeć do domu, wybiera drogę przez las. Po drodze mija samochód zaparkowany w zatoczce, a w nim uśmiechniętą kobietę. Przez chwilę zastanawia się, czy nie potrzebuje ona pomocy, jednak strach i nasilająca się burza biorą górę - Cass odjeżdża. Następnego dnia w wiadomościach słyszy komunikat, że znaleziono martwą kobietę, a policja szuka świadków, którzy w nocy jechali drogą przez las i mogli coś zauważyć.

Według wydawcy, debiutancka książka Macieja Marcisza "Taśmy rodzinne" to przezabawna powieść o próbach radzenia sobie z dorosłością, która zmienia się w poruszającą sagę rodziną. Jest to historia Marcina Małysa, 30-letniego mężczyzny, który egzystuje szukając sposobu na swoje życie. Do tego posiada luksus bycia typowym przedstawicielem pokolenia Y, bo wie, że odziedziczy fortunę po swoim ojcu. Jednak im bardziej się zagłębiamy w tę historię, tym bardziej okazuje się, że nie jest taka łatwa. Poza Marcinem poznajemy całą jego rodzinę, czyli matkę Alicji, młodsze rodzeństwo - Maksa i Magdalenę, oraz głównego żywiciela rodziny, Jana.

Jest rok 1983. Polskę obiega informacja o cudzie, który wydarzył się w jednym z dolnośląskich miasteczek. Na jednej z oławskich działek ukazuje się Maryja, a wizjonerem, który doświadcza tego objawienia, jest Henryk Hausner – rencista z Oławy. Wieść o tym wydarzeniu szybko dociera do mieszkańców, a także pobliskich parafii. Do Oławy zaczynają przybywać pielgrzymi z okolicznych wiosek i miast, a miejscem ich zgromadzeń staje się jedna z altanek, nad którą miała się ukazać Matka Boża. Henryk Hausner nie jest już zwykłym człowiekiem – dla jednych staje się prorokiem i mistykiem, dla innych zaś szaleńcem i oszustem.