(Ty)Dzień Książki dla Dzieci Serdecznie zapraszamy do lektury krótkich, acz treściwych recenzji książek dla dzieci, przygotowanych przez naszą koleżankę z Filii nr 19 – Milowice – Martynę Biesiadę. Czytelnicy milowickiej filii wielokrotnie dzięki poleceniom Pani Martyny znajdywali dla siebie i dla swoich podopiecznych niezapomniane i poruszające lektury. Może Ty także zechcesz zasugerować się jej podpowiedziami…?

 

 

 

 

 

Część 1/5 - Stina Wirsén „MAŁE”

Oszczędna wizualnie, nawiązująca stylem do dziecięcych rysunków książka Stiny Wirsén jest niesamowicie ważnym głosem w literaturze dziecięcej. To książka, która otwiera oczy - nie tylko dzieciom, do których jest skierowana, ale przede wszystkim dorosłym. Bardzo wyraźnie pokazuje, jak dorosłe kłótnie i egoizm potrafią być raniące dla dziecka. Dla dziecka, które jest Małe i stoi obok. Patrzy i przeżywa.

Z Małym dzieci mogą się utożsamić. Małe mieszka z dużymi - z Jednym i Drugim. W przedszkolu jest Pani, naprzeciwko nich mieszka Ktoś. Dzięki takiemu brakowi konkretów dziecko z łatwością może dopasować poszczególne osoby, które zna ze swojego otoczenia.

Małe lubi, kiedy jest spokojnie i radośnie. Kiedy może pobawić się zabawką, kiedy Jedno czyta książkę, a Drugie ogląda coś na komputerze. Albo na odwrót. Małe lubi, kiedy wszyscy są zadowoleni.

Niestety, w życiu Małego nie ma zbyt wielu takich chwil. Małe często jest nieszczęśliwe w domu. Smutne. Smutek Małego jest przejmujący i wszechogarniający, tym silniejszy, że Małe nikomu o nim nie mówi.

Duzi Małego często się kłócą. A potem nie zwracają na Małego uwagi. A przecież Małe to przeżywa. Małe ma wrażenie, że coś zrobiło źle i Małe czuje się winne. Małe chciałoby pocieszyć Duże, ale Duże nie chce. Małe czuje się bezsilne. Małe chciałoby, żeby ktoś je przytulił i połaskotał po uchu, i zapewnił, że wszystko będzie dobrze, ale nie ma nikogo takiego. Małe czuje się opuszczone.

W końcu Małe mówi o wszystkim Pani. I wtedy życie Małego się zmienia.

Książkę "Małe" można wypożyczyć w Filii nr 19 - Milowice.

(Ty)Dzień Książki dla Dzieci

Część 2/5 - Asia Olejarczyk „JAK KANGUR I DZIOBAK PRÓBOWALI ZNALEŹĆ SZCZĘŚCIE"

Było sobie raz dwóch przyjaciół. Kangur był szybki, zwinny i niecierpliwy, a Dziobak powolny, uważny i nieco zachowawczy. Postanowiwszy odnaleźć szczęście, Kangur rzucił się szybko do wykonania zadania – Dziobak zaś podumał chwilę i podreptał do przodu w swoim tempie.

„Jak Kangur i Dziobak próbowali znaleźć szczęście” to ciepła, sympatyczna i wywołująca uśmiech na twarzy książka, skierowana do czytelników powyżej szóstego roku życia. Co jest w niej szczególnie warte uwagi to konstrukcja tekstu - można ją bowiem czytać na dwa sposoby: po kangurzemu – czytając tylko tekst zapisany wielkimi literami lub po dziobaczemu – czytając wszystko „normalnie”.

Dzięki temu historia Kangura pędzi do przodu, jak on sam – skaczemy po tekście gnając przed siebie i widzimy ile historii nam umyka, ile tekstu zostaje w tyle, ilu rzeczy moglibyśmy się dowiedzieć, gdybyśmy tylko na chwilę zwolnili...

Z kolei opowieść Dziobaka płynie w powolnym, spokojnym tempie. Nie znaczy to, że wersja Dziobaka jest nudna – jest naprawdę ciekawa i pouczająca, bo dzięki uważności Dziobaka poznajemy mnóstwo zwierząt i dowiadujemy się wielu rzeczy o szczęściu i o tym, czym ono jest lub może być dla różnych istot.

Książkę "Jak Kangur i Dziobak próbowali znaleźć szczęście" można wypożyczyć w Filii nr 19 - Milowice, w Zagłębiowskiej Mediatece oraz w Filiach nr 1 - Środula, nr 2 - Rudna IV, nr 6 - Niwka, nr 10 - Kazimierz Górniczy oraz w Bibliotece Młodzieżowej.

(Ty)Dzień Książki dla Dzieci

Część 3/5 - Susanna Isern „WIELKA KSIĘGA SUPERMOCY”

Wśród supermocy wymienionych przez Susannę Isern znajdziemy snucie opowieści, zwinność, czytanie, pamięć, organizację, matematykę... Powiedzcie sami, czy kiedy myślicie o supermocach to przychodzi Wam na myśl czytanie albo organizacja? Prędzej przemknie nam przez myśl wizja lecącego po niebie Supermana. Tymczasem dzieci mogą się dowiedzieć, że takie – zdawałoby się - zwykłe umiejętności mogą wyróżnić je z tłumu, że mogą stać się czymś wyjątkowym, czymś pięknym i cennym. Czymś, o co warto dbać i co warto rozwijać.

W szerszej perspektywie czasowej uczenie dzieci tego, że mogą próbować różnych rzeczy, że nawet nudne czynności mogą stać się kiedyś czymś pasjonującym i stanowić powód do dumy i dalszego rozwoju, że nie wszystko przychodzi nam łatwo od samego początku jest bardzo ważne. Pomaga bowiem małym ludziom rozwijać się na różnych płaszczyznach, zaspokaja ich wrodzoną ciekawość, karmi wyobraźnię, buduje poczucie własnej wartości i uczy akceptacji dla inności. W końcu nie wszyscy jesteśmy tacy sami i mamy naprawdę różne talenty. Jedni z nas będą kochać matematykę, inni śpiew. I to jest jak najbardziej okej. Te umiejętności są od siebie różne, ale żadna z nich nie jest lepsza – obie są tak samo ważne i tak samo fajne.

Na koniec jeszcze kilka słów o samym wydaniu – do rąk dostajemy standardową książkę dziecięcą w twardej oprawie, wydrukowaną na dobrym, grubym papierze; książkę która jest bogato ilustrowana. Rysunki Rocio Bonilli są naprawdę bajeczne – dziewczynki w indiańskim pióropuszu słucha z zainteresowaniem wilk i smok, radosny chłopiec skacze wśród chmur... Już samo oglądanie ilustracji jest w stanie pobudzić wyobraźnię i zainspirować do odkrywania własnych supermocy.

Książkę znajdziecie w Filii nr 19 oraz w Zagłębiowskiej Mediatece i w Filiach nr 1,4,5,6,17,20.

(Ty)Dzień Książki dla Dzieci

 

Część 4/5 - Marta Guśniowska „JASZCZURUNIA”

Historia napisana przez Martę Guśniowską jest jedną z tych niesamowicie fajnych i wartościowych książek dla dzieci, które będziemy mogli czytać jeszcze przez wiele lat i będą one ciągle aktualne. Jest i zabawna, i poważna, i trochę smutna, i pocieszająca. Roztapia serduszka, sprawia, że wierzymy, że wszystko będzie dobrze i uświadamia nam, że warto mieć marzenia, w których spełnienie się wierzy.

Poza tym, opowieści o przygodach Juniora mogą stanowić świetny wstęp do porozmawiania z dziećmi o tym, czym jest adopcja, czym jest rodzina i co właściwie sprawia, że rodzic jest rodzicem, a rodzeństwo rodzeństwem. To książka, która pokazuje najmłodszym czytelnikom, że tak naprawdę najbardziej wartościowymi więziami są te, które powstają dzięki miłości i przyjaźni. I że dobre chęci nie zawsze zmieniają się w dobre rzeczy.

I są w niej jednorożce. Prawdziwe.

Książkę znajdziecie w Filii nr 19 oraz w Zagłębiowskiej Mediatece, Bibliotece Młodzieżowej i w Filiach nr 1,2,7,15,17.

(Ty)Dzień Książki dla Dzieci

 

Część 5/5 - Tina Oziewicz „CO LUBIĄ UCZUCIA?”

Lekturę "Co lubią uczucia?" zaczynamy od obserwacji Nostalgii, która zdejmuje z szafy pudełko wypełnione ozdobami na choinkę. I to dzięki niej przechodzimy do Smutku, Czułości, Wdzięczności i Tęsknoty. Okazuje się, że pod szafą mieszka Lęk, do którego czasami zagląda Ciekawość. Potem pojawia się Cierpliwość, która uwielbia konfitury, i której przyjaciółką jest Spokój. Tylko, że Spokój przychodzi ze swoim psem, a gdzie pies, tam zaraz pojawiają się kolejne uczucia!

Tina Oziewicz w piękny sposób pokazuje nam, że świat uczuć i emocji jest światem naczyń połączonych. Można jednocześnie cieszyć się ze świąt i czuć smutek spowodowany jakimś wspomnieniem, na które natknęliśmy się w korytarzach Pamięci. Można jednocześnie czuć Lęk i Ciekawość. A Złośliwość – nie zwyczajna Złość – potrafi być bardzo destruktywna i dlatego nikt jej nie lubi.

Całości dopełniają fantastyczne ilustracje Aleksandry Zając – są naprawdę klimatyczne i oryginalne, a uczucia na nich przedstawione przyjmują postaci sympatycznych, łatwych do polubienia stworków. Zazwyczaj są małe i puchate. Mają okrągłe noski, delikatne łapki i sympatyczne uszka.

Książki Tiny Oziewicz doskonale sprawdzą się jako wstęp do rozpoczęcia edukacji emocjonalnej dziecka - "Co lubią uczucia?" skierowane są do dzieci nieco starszych (6+), natomiast "Co robią uczucia?" do czytelników młodszych. Jednak i dorośli mogą po nie śmiało sięgać!

Książkę znajdziecie w Filii nr 19 oraz w Filiach nr 5,6,7.

(Ty)Dzień Książki dla Dzieci