Słowa na pożegnanie

Benjamin Ferencz skończył 101 lat, więc właściwie wolno mu już wszystko. I trochę z przekory, a trochę z wrodzonej potrzeby ścigania zła, na podstawie swojego niesamowitego życia, udziela nam dziewięciu lekcji. Lekcji wyjątkowych, afirmujących życie, prawdę, miłość i odwagę. Dziennikarka "The Guardian", Nadia Khomani, miała moim zdaniem niesamowite szczęście, że spotkała na swojej zawodowej drodze tego - jak sama o nim mówi - jowialnego staruszka i przeprowadziła z nim wywiad. Ten zaś stał się początkiem ich znajomości, przyjaźni, a w końcu cudownej i ciepłej książki. "Słowa na pożegnanie. Dziewięć lekcji wyjątkowego życia" Benjamina Ferencza to z wyglądu niepozorna książeczka, ale zawarte w niej historie z życia Benjamina dają nam szansę na zastanowienie się nad naszym własnym.

Ferencz jest ostatnim żyjącym prokuratorem procesów norymberskich, w których osądzał dwudziestu dwóch czołowych nazistów. Takie doświadczenie mogłoby niejednego człowieka złamać, u wielu mogłaby pojawić się trauma, która męczyłaby ich przez całe życie. Jednak Benjamin Ferencz to człowiek pełen humoru, dystansu do siebie i innych, mądry i pełen pasji. Jego 100 lat doświadczenia może nas wiele nauczyć... Choćby o ambicji, odwadze, szczęściu, miłości i determinacji. Dla mnie te dziewięć lekcji to jakby gotowy poradnik na temat tego, co w życiu najważniejsze, a o czym często zapominamy w pogoni za fortuną, czy sławą. Historia życia Benjamina Ferencza to gotowy scenariusz na szczęśliwe życie, trzeba tylko dobrze czytać między wierszami. To historia z serii "od pucybuta do milionera", ale z zupełnie innym niż zwykle zakończeniem. Polecam tę książkę wszystkim, ale w szczególności młodym czytelnikom - pozwoli im ona inaczej spojrzeć na siebie, ale także na otaczający ich, często niełatwy do zrozumienia świat.

K. Pluta