wojna o szczepionki

Czy jeden artykuł w prestiżowym periodyku medycznym może nie tylko zatrząść światem nauki, ale również zburzyć spokój całego społeczeństwa? Okazuje się, że tak. I właśnie tego dokonał Andrew Wakefield w 1998 roku publikując wyniki swoich badań, które łączyły wirusa odry z zapaleniem jelita oraz autyzmem. Dane zawarte w artykule doprowadziły do paniki wśród rodzin i drastycznego spadku szczepień wśród dzieci, a także dały początek wielu ruchom antyszczepionkowców, które szybko rozwinęły się w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych. Kampania Wakefielda, w której oficjalnie oskarżał on szczepionkę przeciwko odrze, śwince i różyczce o powodowanie autyzmu wśród dzieci, wywołała chaos i szereg dezinformacji, powielanych do dziś.

Brian Deer w reportażu "Wojna o szczepionki. Jak doktor Wakefield oszukał świat?" rozpoczyna swą opowieść od lat 80. ubiegłego wieku, kiedy poznajemy wspomnianego już bohatera. I jak w powieści sensacyjnej, z każdym rozdziałem odkrywamy kolejne tajemnice, które zaburzają obraz charyzmatycznego lekarza bez pacjentów. Dzięki śledztwu dowiadujemy się o umowach podpisywanych z prawnikami na potwierdzenie z góry założonych tez i finansowaniu badań, które miały wyjaśnić powiązanie szczepionki z autyzmem. Ostatecznie udowodnienie tych fałszerstw, a przede wszystkim nieetyczne zachowanie lekarza, pozbawiło Wakefielda prawa do wykonywania zawodu. Jednak droga do tego momentu była długa, wyboista i pełna ślepych uliczek. I choć reportaż jest bardzo obszerny, pełen terminologii medycznej, dat, nazwisk i nazw stowarzyszeń, to warto przez to przebrnąć, by poznać początki sporu, którego konsekwencje odczuwamy do dziś.

E. Równicka