jadłonomia

Epikur mawiał, że przyjemność brzucha jest podstawą i korzeniem wszelkiego dobra. Każdy, kto zgadza się z tym twierdzeniem, powinien jak najszybciej sięgnąć po książkę Marty Dymek "Jadłonomia po polsku". Można w niej znaleźć mnóstwo ciekawych przepisów na klasyczne dania – takie jak schabowy czy flaki – ale w wydaniu wegańskim. Książka została podzielona na sześć rozdziałów, zgodnie z ilością pór roku. Jeśli kogoś dziwi ta liczba – to żaden błąd, autorka ujęła w niej dodatkowo przedwiośnie i przedzimie. Taki podział jest bardzo wygodny, ponieważ przepisy bazują na składnikach dostępnych w danym sezonie. Ich atutem jest również łatwość i szybkość przyrządzania.

Dodatkowo pod każdym przepisem znajdziemy wskazówki i porady pomocne w przygotowaniu dania, a z rozdziału poświęconego podstawom kulinarnym dowiemy się m.in. w jaki sposób gotować i przyprawiać kasze oraz dlaczego do pierogów warto dodać nieco wody z kiszonych ogórków. Kucharka, blogerka i propagatorka weganizmu pokazuje w swojej najnowszej publikacji, że kuchnia roślinna może być smaczna i prosta. Założeniem "Jadłonomii po polsku" jest to, by sięgając do przepisów kuchni polskiej jeść zdrowo, ale tradycyjnie. Z tym tylko wyjątkiem, że bez mięsa. Dymek udowadnia, że każdą dobrze nam znaną potrawę można przygotować nieco inaczej, a jednocześnie bez uszczerbku dla naszego smaku. "Jadłonomia po polsku" to książka nie tylko dla wegan. Ja sama, jako zapalony mięsożerca, znalazłam w niej wiele dań, które już na stałe znajdą się w moim jadłospisie.

J. Plata-Malik