bezmatek

"Bezmatek" to prozatorski debiut Miry Marcinów, w którym główna bohaterka, a zarazem narratorka opowieści, opisuje swoje relacje z matką, wprowadzając czytelnika w świat szalonej i nienasyconej miłości. Przenikając do jego wnętrza i będąc świadkiem najintymniejszych scen z życia obu kobiet, odbiorca ma uczucie, że przekracza sferę sacrum, łamiąc swego rodzaju tabu. Książka została podzielona na cztery części, w których narratorka przeprowadza nas przez cztery etapy swojego życia. Rozpoczynając od okresu dzieciństwa, poprzez chorobę matki, jej śmierć, a w końcu żałobę. Marcinów przywołuje strzępki wspomnień, z których wyłania się obraz matki - kobiety nieprzeciętnej.

Artystki, której nie wszystko w życiu wyszło, ale która nie boi się marzyć i w szarej rzeczywistości próbuje odnaleźć szczęście. W krótkich, niekiedy jednozdaniowych rozdziałach, czytelnik doświadcza, jak wielką i zachłanną miłością obdarzana była matka – kobieta nieco pogubiona w życiu, której nie były obce nałogi, jednak w oczach córki wydaje się być niedoścignionym ideałem, uosobieniem kobiecości i mądrości. Z perspektywy odbiorcy ta więź wydaje się być pod pewnymi względami toksyczna. Tytułowy "Bezmatek" to w żargonie pszczelarskim stan, kiedy w ulu nie ma pszczelej matki. Pozostawione samym sobie pszczoły nie wykazują żadnej aktywności, stając się tym samym bezużyteczne i skazując się na powolną śmierć. Mira Marcinów nie bez powodu odwołuje się do tego właśnie przykładu – narratorka jej książki również doświadcza "bezmatka", a poczucie braku i pustki opisuje wręcz z wirtuozerską sprawnością. "Bezmatek" jest próbą poradzenia sobie ze stratą najbliższej osoby i oswojeniem śmierci. Jest terapią, która ma przynieść ulgę, ukoić tęsknotę, pozwolić wrócić do rzeczywistości, bo przecież życie toczy się dalej. Ale czy życie bez matki jest możliwe?

J. Plata-Malik