skad sie biora1

Jakie jest przeciętne pojęcie Europejczyka o Holandii? Dla jednych to Amsterdam, rowery, wiatraki, piłka nożna, kanały i ser żółty. Dla innych jeszcze legalne prostytucja i marihuana. Podobnie było z autorem udanej publikacji o Niderlandach - "Skąd się biorą Holendrzy?" Brytyjczyk Ben Coates trafia do Rotterdamu, podejmuje pracę i... zostaje na dłużej. Poznaje ten dziwny kraj podróżując pociągiem, samochodem, promem i statkiem. Nie z przymusu, a z czystej przyjemności poznaje geografię i niezwykle burzliwą historię Holandii. Tłumaczy różnice między katolickim południem a protestancką północą, pokazuje, jak ważna dla Holendrów jest rodzina, a młodzi ludzie bez kompleksów rezygnują z mega imprezy w piątek na rzecz obiadu z mamą! Coates lekkim piórem wyjaśnia zawiłe historyczne układy między europejskimi krajami na przestrzeni wieków i dynamiczny rozwój holenderskich szlaków handlowych w XVII wieku.

skad sie biora2

To właśnie wtedy Holandia stała się potęgą. Autor uczestniczy aktywnie w lokalnych uroczystościach, ale odwiedza też najbardziej znane atrakcje turystyczne. Dzięki takiej kombinacji otrzymujemy książkę na wskroś kulturoznawczą, z dogłębną analizą konkretnych poczynań Holendrów - od momentu powstania Maastricht na granicy Imperium Rzymskiego, przez kolonialne i przemysłowe podboje, aż po najdoskonalszą technikę gry w piłkę nożną zwaną "futbolem totalnym". Nie dziwi mnie fascynacja Coatesa tym małym, pragmatycznym i pracowitym krajem. W całej Europie powszechnie znane są holenderskie firmy i produkty - elektronika Philipsa, kawa Douwe Egberts, piwa Grolsch i Amstel, bank ING czy ubezpieczenia Aegon. Na koniec dodam, że przy całej swej pracowitości, Holendrzy wyjątkowo kochają wolność i są bardzo tolerancyjni. Jak im się to udało? Przeczytajcie książkę Bena Coatesa. Może kiedyś odwiedzicie kraj tulipanów?

K. Pluta