Osada

Jest rok 1978. Mieszkańcy maleńkiej wioski u stóp Karkonoszy przygotowują się do świąt Bożego Narodzenia. Święta w gronie rodzinnym postanawia tam spędzić również młody milicjant, podporucznik Jan Ryś. Atmosferę w osadzie psuje pogarszająca się pogoda. Śnieżyca trwa już od kilku godzin i wygląda na to, że do rana wioska zostanie odcięta od świata. Sytuacja staje się jeszcze bardziej napięta, gdy następnego dnia na środku osady zostaje znalezione ciało młodej dziewczyny. A to dopiero początek morderstw. 45 lat później sprawę jeszcze raz postanawia zbadać policyjny Wydział Archiwum X. Zadanie okazuje się bardzo trudne, bo akta zaginęły w dziwnych okolicznościach, a sprawa morderstw sześciu osób z osady została zamieciona pod dywan. Jedynym żyjącym świadkiem, który może opowiedzieć o tym, co się tam naprawdę wydarzyło, jest podporucznik Jan Ryś.

"Osada" Michała Śmielaka to bardzo mroczny i wciągający kryminał. Autor powoli buduje atmosferę strachu i niepokoju. Mroczności dodaje mu czas, w którym toczy się powieść. Kraj zmaga się z zimą stulecia, a mała wioska, odcięta od świata, jest bez jakiejkolwiek szansy na pomoc. Autor umieścił swoją powieść w dwóch strefach czasowych. Mamy więc dwie wersje wydarzeń. Tę z roku 1978 opowiada policjantom z Archiwum X Michał, bratanek milicjanta, a drugą, współcześnie, przedstawia sam podporucznik. Do czego posunie się Ryś, by prawda nigdy nie wyszła na jaw i czy uda nam się poznać, kto stoi za morderstwami sprzed 40 lat? Dowiemy się tego z powieści, a zakończenie będzie naprawdę zaskakujące.

B. Zwolak