fuck1

Ludzie Amerykę kochają albo jej nienawidzą. Nie każdy jest bowiem zdolny do kariery w stylu "amerykańskiego snu". Czy jest do tego zdolny Jakob Bronsky, bohater powieści "Fuck America" Edgara Hilsenratha? Główny bohater to europejski Żyd, który funkcjonuje na granicy przeżycia. Jego codzienne wysiłki ograniczają się do zdobycia dachu nad głową, ciepłego posiłku i papierosów. Jakob mieszka i pracuje dorywczo w Nowym Jorku lat pięćdziesiątych. Marzy o prawdziwej kobiecie, ale na taki "luksus" go nie stać, może sobie pozwolić od czasu do czasu na prostytutkę. Pracuje tylko na zaspokojenie najskromniejszych potrzeb, a cały swój czas poświęca na pisanie książki o Holokauście. To autobiograficzna powieść o jego życiu w getcie.

fuck2

Pisze ją zawsze wieczorem w emigranckiej kawiarence, gdzie spotyka innych emigrantów, najczęściej nieudaczników, którzy, podobnie jak Jakob, nie potrafią się odnaleźć w amerykańskiej rzeczywistości. Edgar Hilsenrath napisał książkę pełną humoru i ironii o tułaczce europejskich Żydów po świecie. Historia Bronsky'ego pełna jest absurdów. Już sama emigracja rodziny Bronskich do Ameryki wywołuje mieszane uczucia. Zgodnie z amerykańskim systemem kwotowym, do USA rocznie może wyemigrować określona ilość ludzi, więc w obliczu Holokaustu i nieuchronnej śmierci całej rodziny, ambadador USA wyliczył Bronskim, że ich emigracja do "raju" będzie możliwa w 1952 roku! "Fuck America" to rodzaj satyry na amerykańskie społeczeństwo, ale Hilsenrath nie żartuje z cierpienia, zbrodni czy zagłady. Możemy poznać także realia Ameryki widzianej oczami żydowskiego emigranta i zobaczyć, jak pisanie książki wpływa terapeutycznie na głównego bohatera. Ameryka Jakoba to z pewnością nie jest "amerykański sen".

K. Pluta