beverly1

Komiksowa twórczość Nicka Drnaso stanowi spore wyzwanie dla odbiorcy. Rysunki tego autora – w połowie drogi między realizmem a kreskówkowym uproszczeniem – są z jakiegoś powodu mocno niepokojące, nawet jeśli przedstawiają zupełnie prozaiczne sceny. W statycznych, mało urozmaiconych kadrach nie znajdziemy też zbyt wiele akcji, ale za to będziemy musieli przebrnąć przez sporą ilość drobnego tekstu. Warto jednak zagłębić się w ten nieprzystępny świat, ponieważ sposób, w jaki Nick Drnaso widzi rzeczywistość i przetwarza ją na komiks, jest oryginalny i fascynujący. „Beverly” to zbiór luźno powiązanych ze sobą krótkich opowieści. Większość z nich dotyka takich tematów jak społeczna alienacja, nieudane próby komunikacji czy rozczarowanie życiem.

beverly2

Autor pokazuje współczesny świat, w którym niemal wszyscy czują się samotni i niezrozumiani. Nawet najprostsze sytuacje mogą szybko stać się niezwykle niezręczne: rodzinne wakacje w Massachusetts, spotkanie po latach ze szkolną przyjaciółką, wspólne oglądanie pilotowego odcinka serialu czy wizyta w salonie masażu. Nick Drnaso najczęściej przygląda się swoim bohaterom z dystansu, kreśląc szerszy portret amerykańskiego społeczeństwa. W jednej z opowieści śledzimy, jak pojedyncze wydarzenie i plotki na jego temat zataczają coraz szersze kręgi wśród mieszkańców małego miasteczka, coraz bardziej oddalając się od prawdy. Nawet kiedy zbliżamy się do niektórych bohaterów, ich reakcje pozostają enigmatyczne i niejednoznaczne, co pozostawia odbiorcy dużą przestrzeń do własnych interpretacji. Nick Drnaso udowadnia, że komiks to niezwykle pojemna forma, w ramach której można opowiadać także subtelne i skrajnie autorskie historie. „Beverly” to wymagające dzieło, które może jednak przynieść wiele satysfakcji, jeśli tylko damy mu szansę.

K. Kućmierz