the dom

Reportaż Jana Błaszczaka "The Dom: nowojorska bohema na polskim Lower East Side" ma swoje źródło w jednej enigmatycznej wypowiedzi Andy'ego Warhola. Słynny artysta wspomniał tylko, że był na koncercie zespołu The Velvet Underground w klubie The Dom. Polska nazwa lokalu tak bardzo zaintrygowała Błaszczaka, że w końcu pojechał do Nowego Jorku przeprowadzić własne dziennikarskie śledztwo. Jego wyniki okazały się fascynujące. Niejaki Stanley Tolkin, polski imigrant, na początku lat 60. założył w dzielnicy East Village Stanley's Bar, który szybko stał się dość popularny ze względu na otwartość właściciela i nietuzinkową klientelę. W 1964 roku Tolkin stworzył kolejny lokal – klub The Dom – mieszczący się w piwnicy Polskiego Domu Narodowego przy St. Mark’s Place.

Niezwykłość klubu Tolkina polegała na tym, że na co dzień spotykały się w nim bardzo odmienne środowiska: mieszkający w okolicy robotnicy, polscy imigranci, Afroamerykanie czy nowojorska bohema. Wszyscy byli mile widziani. Lokal regularnie odwiedzał m.in. poeta Allen Ginsberg, a kiedy Andy Warhol wraz z ekscentryczną świtą zorganizował tam premierę swojego performance'u, The Dom stał się miejscem, które musiał odwiedzić każdy szanujący się nowojorski artysta. O samym Tolkinie wciąż wiadomo bardzo niewiele, jednak autorowi książki udało się zrekonstruować wciągającą opowieść ze znalezionych skrawków informacji i relacji. Nie tylko o samym właścicielu The Dom, ale przede wszystkim o ludziach, którzy u niego bywali. Z licznych wywiadów z artystami, muzykami, filmowcami, literatami i politycznymi aktywistami wyłania się niezwykle barwny obraz Nowego Jorku lat 60. i 70., pełen burzliwych wydarzeń, legendarnych imprez, wyjątkowych osobowości i niesamowitych anegdot.

K. Kućmierz