plonace dziewczyny

Chapel Croft to niewielka angielska wioska. W XVI wieku spalono w niej na stosie ośmiu mieszkańców, w tym dwie nastoletnie dziewczyny. Do dziś mieszkańcy wioski wierzą, że płonące nastolatki ukazują się tym, którym grozi niebezpieczeństwo. By zapobiec nieszczęściu, na ich grób przynoszą laleczki z gałązek nazywane "płonącymi dziewczynami". Do tego, 30 lat temu zaginęły w Chapel Croft dwie nastoletnie dziewczyny. Nigdy ich nie odnaleziono, a sprawę zamieciono pod dywan. Do wioski przyjeżdża wraz z córką pastorka Jack Brooks, by objąć urząd pastorski po swoim poprzedniku. Już od pierwszego dnia zaczynają się jej przytrafiać dziwne historie.

W kaplicy ktoś zostawia dla niej paczkę z zestawem do egzorcyzmów, pod drzwi jej domu ktoś podrzuca laleczki z gałązek, a nocą nieznany intruz włamuje się do kaplicy. Wcześniejszy pastor, który próbował wyjaśnić historię zniknięcia dziewcząt, nagle popełnił samobójstwo. Jack i jej córka zostają wciągnięte w mroczny świat tajemnic Chapel Croft i jak zwykle w takich sytuacjach - obce osoby przeszkadzają mieszkańcom. C. J. Tudor w książce "Płonące dziewczyny" zabiera nas do świata legend i miejscowych wierzeń, połączonych z tajemnicami i morderstwami. Okazuje się też, że tajemnice ma nie tylko Chapel Croft - ma je też Jack Brooks. Z miasteczkiem łączy ją więcej niż nam się wydaje. Czy Jack i Flo grozi niebezpieczeństwo? O czym pastorka chce zapomnieć? - odpowiedzi na te pytania znajdziecie w fascynującej powieści C. J. Tudor.

B. Zwolak