DKK wrzesieńNa wrześniowym spotkaniu Dyskusyjnego Klubu Książki „Każdy Kocha Dyskusje” razem z klubowiczami omawialiśmy autobiograficzną książkę Beaty Kozidrak „Beata. Gorąca krew”. Niestety tym razem bardzo się zawiedliśmy. Pod względem literackim to prawdziwy kicz – na siłę przeplatający przeszłość z teraźniejszością słowami kluczami, które mają również za zadanie określać cechy, upodobania oraz ważne wydarzenia w życiu artystki.

Dowiadujemy się zatem, że Beata Kozidrak była i jest KRNĄBRNA, śpi W SWOJEJ PIĘKNEJ PURPUROWEJ SYPIALNI, i że ROZWODZI SIĘ z mężem. Ma koleżankę KAŚKĘ, która w trudnych sytuacjach robi jej JAJECZNICĘ – popisowe niedzielne danie jej ojca. Że jako nastolatka dostała się do liceum ogólnokształcącego – JEDNEGO Z NAJLEPSZYCH W LUBLINIE, a PIERWSZĄ MIŁOŚĆ ZOBACZYŁA NA LICEALNYCH SCHODACH. Z tych wyróżnień w tekście dowiemy się również, że życie Beaty Kozidrak to PRZYGODA, że bardzo istotną kwestią wyglądu piosenkarki są WŁOSY i lubi pić COCA-COLĘ, a jak jest naprawdę źle Smirnoffa. Ponadto Beata Kozidrak uwielbia chodzić w SZPILECZKACH – ale tylko oryginalnych – jeść DROŻDŻÓWKI i uwielbia JEZIORA. Bardzo ważne w jej życiu są córki KASIA i AGATKA, a jej stylistka EWA tworzy naprawdę seksowne kostiumy i niepowtarzalne STYLIZACJE. Że zachowała PIERŚCIONEK zaręczynowy oraz ma szczególny sentyment do piosenki „CO MI PANIE DASZ” i płyt: „BIAŁA ARMIA”, „ETNA” oraz „SZKLANKA WODY”. Że jej życie to ciągła TRASA koncertowa, a HOTELE stały się istotną częścią jej życia. Że komunistyczna prasa stwierdziła, że „za swoje „odkrycie” – że na pustyni nie ma wody – Kozidrak powinna dostać Nobla!”, ale i tak – pomimo to – powstawały nowe PŁYTY, odbywały się kolejne KONCERTY i rosło grono FANÓW, udzielała i udziela wywiadów w RADIO, a szczególnym sentymentem darzy RADIO LUBLIN, gdzie wielokrotnie nagrywała swoje płyty, a jej kariera i życie podąża W DOBRYM KIERUNKU. Że została namaszczona przez KRÓLA – Czesława Niemena, który był jej fanem. Że kocha LUBLIN, ma ochroniarza PIOTRKA, który czuwa nad jej poczuciem BEZPIECZEŃSTWA i ogólnie rzecz biorąc realizuje projekt BEATA i jest to całkiem spora firma, w której tylko od siebie wymaga perfekcji.

W tym potoku myśli i skojarzeń Beaty Kozidrak, kładących nacisk na jej wokalne umiejętności i perfekcjonizm w działaniu, piosenkarka przyznaje, że jednak czasami się MYLIŁA – najbardziej w sprawie kosztów związanych z popularnością – zwłaszcza w kwestii ZDJĘĆ robionych z ukrycia przez PAPARAZZI. I choć w życiu nie odnajdzie więcej jej ta sama CHWILA, to artystka wychodzi z założenia, że trzeba zarażać ludzi dobrą ENERGIĄ – nawet wbrew złym myślom i zdarzeniom – i zawsze być gotowym na ZMIANY.

Opowieść biograficzna Beaty Kozidrak „Beata. Gorąca krew” to oczywisty panegiryk. Powierzchowny i płytki hymn pochwalny sławiący życie, twórczość i stan majątkowy piosenkarki.  A jaka naprawdę jest Beata Kozidrak? Tego na pewno nie dowiemy się z jej autobiografii. W tym przypadku odsyłam Państwa do tekstów piosenek Beaty, w których na pewno znalazła się cząstka jej emocji oraz wrażliwości i na koniec zacytuję – wiele znaczący – fragment tekstu piosenki „Małpa i ja”:

„…Jestem Bóg wie kim
Albo nikim, bez żadnego wyrazu
Mówię będzie tak...
Jakbym dzień kolejny znała na pamięć

Moja małpa wie
Jak naprawdę ze mną jest
Patrzy w oczy tak
Jakby znała mnie od lat
Kiedy jest mi źle
Opowiada różne dziwne historie…”

belka logotypowa transparentna