DSC 1381W marcu 2021 roku – za sprawą postu Anny Paligi – całą Polskę obiegła wiadomość o przemocy w łódzkiej filmówce i można stwierdzić, że przerwana została zmowa milczenia. Coraz więcej absolwentów szkół filmowych i teatralnych, ale także aktorów nabrało odwagi żeby otwarcie zacząć wypowiadać się na temat swoich doświadczeń jakie przeżyli w szkole filmowej czy teatralnej.

Okazało się, że tzw. „metoda” kształcenia przyszłego aktora, w wydaniu niektórych wykładowców, to po prostu mobbing, przemoc fizyczna, psychiczna, molestowanie, a aktorki, które publicznie walczą z przemocowcami i nie godzą się na upodlające traktowanie, spotyka ostracyzm ze strony aktorskiego środowiska, otrzymują łatkę „trudnej”, co oznacza brak ofert jakichkolwiek ról do odegrania, a co za tym idzie są w tak zwanej odstawce – nie istnieją zarówno medialnie jak i zawodowo. W tym całym zjawisku najgorsze jest jednak to, że prawie nikt nie ma w sobie odwagi żeby mu się przeciwstawić. Mobbing ma się zatem bardzo dobrze – rozwija się, kwitnie, fermentuje – zniewala, upokarza, zabija. Osoby doświadczające przemocy za sprawą swoich oprawców tracą poczucie własnej wartości. Brak reakcji koleżanek i kolegów sprawia, że osoba mobingowana traci zaufanie do ludzi, coraz bardziej zamyka się w swoich lękach, robi się bezsilna i godzi się z wymierzanymi w jej stronę atakami – często aby odreagować ucieka w nałogi, zamyka się w sobie, wypiera rzeczywistość.

A co z osobą stosującą przemoc? Kim jest i dlaczego sprawia jej satysfakcję poniżanie innych? Według Anny Mochnaczewskiej (psycholożki, psychoterapeutki i współzałożycielki Centrum Terapii Schematu w Warszawie) oprawca to zazwyczaj osoba charyzmatyczna ale i psychopatyczna, mająca w pogardzie ludzkie emocje, używająca wszystkich narzędzi służących do pokazania gdzie jest miejsce np. ucznia, podwładnego, współpracownika, nastawiona wyłącznie na osiągnięcie własnego celu bez oglądania się na innych. To również może być osoba narcystyczna – uważająca się za kogoś wyjątkowego, kogoś którego nie dotyczą żadne granice, zatem może je przekraczać. Dla „narcyza” ważne jest by go podziwiano, z racji swojej pozycji w hierarchii uważa, że nikt mu nie podskoczy, a kiedy jednak ktoś mu się przeciwstawi, to zdolny jest do pozbycia się go wszelkimi możliwymi sposobami – po prostu nie lubi czuć się zagrożony.

Książka Karoliny Korwin-Piotrowkiej „Wszyscy wiedzieli” ukazuje nam cały złożony schemat mobbingu, który miał miejsce w łódzkiej filmówce. Pokazuje jak łatwo stać się ofiarą i jak trudno przerwać zmowę milczenia – nikt przecież nie chce być pierwszy – chociażby ze strachu. Dzięki jednej osobie – Annie Palidze – to hermetyczne artystyczne środowisko w końcu odważyło się ujawnić światu jak było tresowane. Aktorzy ujawnili w swoich wypowiedziach jak drogo przyszło im zapłacić za to, że chcieli zostać aktorami, jak ciężkie traumy przyszło im przeżyć, a wszystko to za sprawą braku szacunku do drugiego człowieka i odmówieniu im prawa do godności. Karolina Korwin-Piotrowska w książce „Wszyscy wiedzieli” rozmawiając o zjawisku mobbingu w środowisku artystycznym z aktorami (Anną Paligą, Weroniką Rosat, Joanną Koroniewską, Aleksandrą Domańską, Patrycją Volny, Zuzanną Lit, Piotrem Witkowskim, Martą Nieradkiewicz), wykładowcami (Aleksandrą Konieczną, Piotrem Głowackim, Martą Miłoszewską, Wojciechem Malajkatem) oraz specjalistami (Moniką Klonowską, Mają Herman, Anną Mochnaczewską i Aliną Czyżewską) pokazuje czytelnikom, że niestety mobbing jest wszechobecny i póki co ma się dobrze… No chyba że w końcu zaczniemy mówić NIE.

DKK_listopad DKK_listopad