DKK kwiecień - foto{…} Ach, wielki Boże, któryś jest w niebie,
ratuj nam życie, błagamy Ciebie!
Tyleśmy przeszli bied i niedoli!
Czy nigdy spocząć los nie pozwoli?

Jak ptaki zimą, albo ryby,
kiedy je złowi wędka czyja,
tak strach nas dręczy, zły los zabija. {…}

{…} Jak los zaśpiewa,
tak tańczą Cyganie –
lekko jak piórko,
ciężko jak kamień. {…}

(z tomiku poezji Papuszy Lesie, ojcze mój w tłumaczeniu Jerzego Ficowskiego)

„W romskiej osadzie na Sądecczyźnie znaleziono martwego chłopczyka o jasnej karnacji i włosach koloru pszenicy. Wkrótce policja odkrywa, że mieszka tam blondwłosa dziewczynka… Między Romami a ich sąsiadami od lat zbiera się na burzę. Teraz napięcie sięga zenitu. Anka Serafin na prośbę policji próbuje nawiązać kontakt z Romami. Mierzy się z murem milczenia i własnymi wyobrażeniami o roli antropologa. Tymczasem dziennikarz śledczy Sebastian Strzygoń jednym kamieniem porusza medialną lawinę. Narastają lęk, niezrozumienie i wrogość.”

Tyle można napisać tytułem wstępu do omawianego, na kwietniowym spotkaniu DKK, etnokryminału autorstwa Małgorzaty i Michała Kuźmińskich „Kamień”. Zdania klubowiczów na temat omawianej książki jak zwykle były podzielone – jednakże ogólnie sama wartość literacka nie zadowoliła zebranych – „Kryminał jak to kryminał – czytaliśmy lepsze.” Najwięcej emocji wzbudziła za to tematyka zawarta w „Kamieniu”, czyli uprzedzenia w stosunku do mniejszości narodowych zamieszkujących w naszym kraju, a w tym konkretnym przypadku uprzedzenia w stosunku do Romów. Dyskusja skłoniła nas do zadania podstawowych pytań. Dlaczego boimy się Romów? Jakimi stereotypami kierujemy się osądzając „obcych”, „innych”, „uchodźców”? Czy mamy zakodowane pewne wzorce zachowań, które warunkują nasze postrzeganie „obcych”, ale jednak ludzi? W końcu o czym marzą sami „obcy”? Czy chcieliby być traktowani tak jak panująca większość? Po prostu żyć, pracować, uczyć się, mieszkać na podobnym poziomie, nie martwić się o nieuzasadnione pomówienia, nie czuć w stosunku do sobie ostracyzmu, niechęci i wrogości. Wymagania niby niewielkie ale niejednokrotnie absolutnie dla nich nieosiągalne, co autorzy „Kamienia” dokładnie nam nakreślili.

W powieści zawarte są też i inne nurtujące kwestie jak chociażby pedofilia – o którą oskarżany jest oczywiście stereotypowo ksiądz, zagrożenia płynące z leczenia medycyną naturalną i korzystania z usług uzdrowicieli, feminizm – też się pojawia choć nie bezpośrednio, muśnięto też homoseksualizm, BDSM i LGBT, pokazując jednakże, że inne niekoniecznie jednoznaczne jest ze złym.

Mamy więc etnokryminał a w nim – oprócz zbrodni – całą plejadę „obcych” i „innych”. Wiele trupów – niestety dziecięcych. Podejrzanych Romów, nietolerancyjne społeczeństwo, zamieszki na tle etnicznym, nielegalny przemyt ludzi, świętą Mateczkę i błędnie oszacowane zagrożenia. Mamy policjantów – tych dobrych i złych, funkcjonariuszy ABW, antropolożkę i reportera, którzy próbując rozwikłać  swoje zadania spotykają się w Kamieniu, w którym – jak się okazuje – nie ma dobrych rozwiązań, bo „szambo dalej płynie”… I w centrum tych wszystkich wydarzeń jest oczywiście wszechpotężną czwarta władza – wolna prasa, dla której pierwszą ofiarą jest prawda, bo liczy się przecież news…

DKK dyskusyjny klub książki plakat